Czas płynie, coraz bliżej do Wielkiego Finału, dolegliwości końca ciąży nie ułatwiają opieki nad zbuntowanym dwulatkiem. Dla Maleństwa wszystko już przygotowane - czekamy! Od tygodnia dopadł mnie zespół cieśni nadgarstka - nie ułatwia mi to dłubania - ręce puchną i drętwieją, a chciałabym się jeszcze "nacieszyć" drutami i szydełkiem zanim nie będzie już na to w ogóle czasu. Już tylko dokończę maleńkie projekty i pożegnam się "ze sprzętami" na kilka miesięcy.
Powstał Wąż Pasiasty - moja pierwsza, choć nie ostatnia maskotka. Robiony wg własnego pomysłu, tylko na podstawie znalezionych w necie zdjęć - wyszedł prawdziwy Boa - 160cm.
Wąż przypadł Małemu do gustu - było wiele pisków, uśmiechów i odkrycie, że wąż jest jak szalik.
włóczka: Medusa - 80%bawełna, 20%akryl
druty: 5mm, podwójna nitka
Z resztek Jeans Yarn Art powstały poduszki do pokoju Małego - do tej pory w ogóle nie przebywał w tym pokoju, ale od pewnego czasu coraz częściej się tam bawimy, więc czas zacząć go urządzać. Nie będzie to pokój w stonowanych kolorach, nie będzie też kolorystycznej monotonii - stawiam na kolory!! Pokój dwulatka musi być kolorowy i radosny. Zaczęłam od kolorowych dodatków.
Wzór to granny square pillow, kolory dobierane przypadkowo, ale takie właśnie miały być.
Boa jest cudowny! Doskonała maskotka.
OdpowiedzUsuńPoduszki śliczne - pięknie ozdobią pokój.
Pozdrawiam serdecznie.
Wąż kapitalny cały w ślicznych kolorkach.
OdpowiedzUsuńPodusie też mi się bardzo podobają.
Pozdrawiam Dorota
Poczytałam sobie Twojego bloga. Piękne rzeczy stworzyłaś. Urzekły mnie świąteczne okna., piękne czapeczki dla synka i bosssssski wąż. Czy drugie maleństwo jest już na świecie?
OdpowiedzUsuńMaleństwo jest już na świecie, ale nie wszystko potoczyło się tak jak to sobie planowaliśmy - maleńki okazał się wyjątkowym dzieckiem, które będzie potrzebowało dużo pomocy ze strony nas, rodziców. Oraz pomocy żeby normalnie funkcjonować w społeczeństwie. Więc na razie zadania robótkowe "wiszą na haku"
UsuńWąż cudny - mam nadzieję, że dodaje Wam otuchy.
OdpowiedzUsuń