Krótka sesja - wciąż próbuję się dogadać z aparatem w kwestii samowyzwalacza. Początkowo wydawało mi się, że sweterek będzie się nadawał tylko do noszenia szczelnie pozapinany do samej góry, ale okazuje się, że rozpięty też prezentuje się całkiem, całkiem i do tego ile tu miejsca na brzuch.
Swetrzysko dla rodzicielki bardzo się wcześniej wspomnianej spodobało i już złożyła nieśmiałe zamówienie na kolejny - tu muszę dodać, że wcześniej nigdy nie robiłam rzeczy "dla kogoś", zawsze tylko były to rzeczy dla mnie. Było to spowodowane pewnie tym że nigdy nie robię z gotowych wzorów, zawsze kombinuję na bieżąco, nieustannie przymierzając i korygując dzianinę na bieżąco. Ale moja muti stwierdziła, że jest idealny, więc może się "przełamię"!
Super sweter!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo udany, idealny wręcz...
OdpowiedzUsuń