Pochwalę się jeszcze skończonym niedawno ponczem, które przeleżało w szafie prawie cały roczek. A teraz gdy kurteczki jesienne stały się bardzo opięte w pasie i zdecydowanie straciły swój dotychczasowy fason przypomniało mi się to ponczo i wystarczyło tylko dorobić golfik i zszyć. I od paru tygodni świetnie się sprawdza w chłodne poranki i wieczory.
Włóczka: Sonia Strong
Druty: 4mm
Zużycie: około 8 motków
Przyznaję bez bicia - warkocze to moje ulubione motywy zimowe.
Ponczo było robione od dołu i trochę źle je zaprojektowałam, bo oczywiście jak zawsze było robione wg własnego pomysłu. Teraz widzę, że będzie musiało być nieznacznie zmodyfikowane - będę je musiała trochę skrócić, a tym samym ściąć nieco ten ostry koniec, który nieładnie wywija się podczas noszenia.
Ładny kremowy kolor. Podziwiam robienie z własnego pomysłu.
OdpowiedzUsuńJa z kolei podziwiam Was wszystkie które robicie sweterki i inne dzianiny wg schematów - mnie zawsze wychodziło albo za małe albo za duże. Więc robię "po swojemu"
OdpowiedzUsuńSuper fajne ponczo...i najwazniejsze że dzidziusiowi ciepło:))
OdpowiedzUsuńten środkowy warkocz pięknie wygląda w tym kolorze, w ogóle..śliczne to ponczo pozdrawiam
OdpowiedzUsuń