wtorek, 8 listopada 2011

Już zimowo

Dawno nie pisałam, bo początek jesieni jest dla mnie zawsze dość trudny - nie jestem w stanie pokonać jesiennego zmęczenia, do tego zmiana czasu, mało słońca a w tym roku jeszcze "dolegliwości" związane z rosnącym "bębenkiem".
Ale codziennie w ramach rozrywki coś tam dłubałam.
Przeglądając ravelry znalazłam takie pojemniki które robię w ramach rzeczy przydatno-użytkowych na różne-różności. Na chwilę obecną jeden już spełnia swoją funkcję - idealnie nadaje się na maleńkie skarpetusie i rękawiczki. Drugi w tych samych kolorach, tylko nieznacznie większy jest jeszcze na drutach.


Włóczka: Virginia 5 nitek
Druty: 4cm
Zużycie trudne do określenia.

Ponadto popełniłam komplecik na zimowe chłody - kremowa czapa i rękawiczki "makówki" (takie określenie moich rodziców z lat dzieciństwa). Czapka robiona zarówno na drutach jak i szydełku.

Włóczka: stare zapasy Sonia Strong
Druty: 3mm  
Szydełko 3,5mm
Zużycie: 1 motek

Żeby rękawiczki były cieplejsze, ale nie sztywne wewnątrz wszyłam cienkie, jednorazowe bawełniane rękawiczki z palcami  takie "robocze" jakie mój mąż używa czasem gdy dłubie w samochodzie.

Niestety nie da się tych rękawiczek wywrócić na drugą stronę i zrobić lepszego zdjęcia bo przeszkadzają zszyte palce, więc to jedyny sposób, żeby pokazać jak to wygląda.

2 komentarze: