piątek, 13 września 2013

Długa przerwa

Nie chcę zaczynać wpisu od słów "dawno mnie nie było", ale spójrzmy prawdzie w oczy - ostatni wpis był w maju!
Od tamtego czasu dużo się działo - już wkrótce nasza rodzinka się powiększy, więc muszę dużo odpoczywać i mniej biegać, a to może się wiązać z większą ilością czasu na przyjemności drutowe!

Na szydełku machnęłam sweterek dla chrześnicy - włóczka z domowych zasobów. Uczę się wyszywać na dzianinie - widać moje nieudolne próby na poniższym sweterku. Trochę koślawe te kwiatki ale Jagodzie akurat się podobały. No i była zachwycona pozowaniem!!!


Z resztek YarnArt Jeans które pozostały mi po kocyku dla Małego machnęłam sukienkę - sprawdziła się zaraz przy pierwszej zabawie - miękka i wygodna. Mam nadzieję że nie pozaciąga się przy dalszej "eksploatacji" - chrześnica jest dość porywczym dzieckiem. Ale jak by się zaciągnęła to jej mama została poinstruowana co ma zrobić z wystającymi nitkami.
Zużyłam 300g włóczki
Druty:3,5mm

Babcia z kolei zażyczyła sobie chustę na jesienne wieczory - trochę było z nią przebojów bo babcie osoba nie najmniejszej postury po pierwszej próbie marudziła, że za mała i nie jest w stanie się nią opasać więc po poprawce na którą na szczęście starczyło włóczki ramiona chusty po rozłożeniu miały 2,5m.
Włóczka z zasobów - bez banderoli - jakaś wełna z domieszką.
Ażur wymyślony na "szybko".
W głowie wiele pomysłów, na drutach jeszcze więcej zaczętych projektów, ale o tym następnym razem - już z większą częstotliwością.

3 komentarze:

  1. Śliczności :-)
    Chrześnica jest śliczną modelką i pięknie prezentuje prezenty od Cioci :-)
    Chusta piękna.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale fajne - szczególnie te paseczki oczy przyciągają !

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję bardzo - chrześnica ma 3 lata i uwielbia "pozować"

    OdpowiedzUsuń