niedziela, 1 stycznia 2012

Świat zaczął się dla mnie od nowa!

Długo mnie nie było, ale wszystko od tamtej pory się zmieniło. Nasz kruszek Szymon Piotr przyszedł do nas 16.12.2011 roku z piękną wagą 3940g i 59cm długości. Dwudniowy pobyt w szpitalu był bardzo sympatyczny i w życiu bym nie przypuszczała, że to powiem ale miło go wspominam. Święta w tym roku spędziliśmy już jako rodzinka - niepowtarzalne i przecudne miałam święta dzięki moim mężczyznom. Szymon pięknie prezentował się w mikołajowej czapeczce od mamy - mama nie przewidziała tylko jednego, że syn może się urodzić taki duży i że czapeczka też powinna być na poważnych rozmiarów faceta, a nie taka mała wiecznie się zsuwająca. Ale maleńki zrobił mamie przyjemność i bez płaczu pozował do zdjęć w zsuwającej się czapuli. Teraz jak już mam obok takiego modela nie będzie żadnych gaf rozmiarowych.
Wiem, że to dopiero dwa tygodnie odkąd jest z nami, ale projekty już powstają - synuś pięknie śpi, więc mama może się relaksować gdy wszystko zrobione a Szymon śpi obok w kołysce. Opaska na podwijające się uszko już pięknie spełnia swoje zadanie, a komplet do chrztu prawe na wykończeniu, została tylko czapeczka, na którą nie mam pomysłu.

CHCIAŁAM WAM WSZYSTKIM ZAGLĄDAJĄCYM DO MNIE ZŁOŻYĆ ŻYCZENIA NA NOWY ROK ŻEBY NIE BYŁ GORSZY OD TEGO KTÓRY WŁAŚNIE POŻEGNALIŚMY!!