piątek, 26 września 2014

Mała porażka

Po raz pierwszy kupiłam sobie na revelry wzór, wybór padł na poncho. Niestety zaliczyłam porażkę i powiem, że chyba jednak zostanę przy moim robieniu bez gotowych wzorów.
Mam wrażenie, że autorka nie testowała tego wzoru, w związku z czym wyszedł duży błąd wzoru.
Zaznaczę, że robiłam na tych samych gramaturach na jakie rozpisany był wzór, na zalecanych przez autorkę drutach i okazało się, że poncho zamiast pięknie, jak na zdjęciu oryginału, spływać po ramionach odstaje brzydko na wysokości ramion. Wyglądam jak bardzo barczysty, napakowany facet.


Jedynym plusem wzoru jest piękny karczek-golfik i przy poprawkach zostanie niezmieniony. Niestety cała reszta zostanie spruta i poprawiona wg własnego pomysłu, który już oczywiście mam.


Wy też zaliczyliście kiedyś taką porażkę????

wtorek, 16 września 2014

Kubusiowo

W ostatnim miesiącu niestety dużo się działo - zostałam uziemiona - przydarzyła się kontuzja kolana. Jestem już po artroskopii kolana, ale czeka mnie jeszcze przed Świętami rekonstrukcja więzadła. Cóż, los nas nie oszczędza, ale nie ma co narzekać, trzeba się z nim brać za bary.

Drutowo staram się nie próżnować, bo są nowe potrzeby - starszy Syn poszedł dzielnie do przedszkola więc będzie potrzeba sweterka. Syn jest fanem Kubusia Puchatka, więc poszperałam w necie i jest sweterek z Kubusiem. Przy okazji postanowiłam nauczyć się czegoś nowego i popełniłam pierwszy rękawy wrabiane. Zawsze wydawało mi się to niezmiernie trudne, ale dzięki tutorialom na youtube udało się.
Pierwszy raz robiłam z Dory, ale dla maluchów, które i tak szybko wyrastają z odzieży więc myślę, że nie zdąży się jakoś strasznie zmechacić.


Włoczka: Dora
Druty: 3,5 i 3,0 mm
Zużycie: 190g

Leżąc w szpitalu żeby zająć czymś ręce powstała kamizelka, która była robiona na oko, ze względu na brak modela. Wyszła trochę za obszerna, ale tym sposobem, może uda się w niej chodzić więcej niż jeden sezon. Musiała być taka prosta, żeby dało się ją przerabiać na pół leżąco. Więc jest, jak stwierdził syn taka "pszczółkowa".


Włóczka: Dora
Druty: 3,5 i 3,0 mm
Zużycie: 130g

Dawid rośnie pięknie, codziennie pięknie ćwiczy na rehabilitacji, niestety ze względu na moją kontuzję wszystko się skomplikowało, ale są na szczęście kochani teściowie, który pomagają nam w przemieszczaniu się. Dawid nauczył się już siedzieć w podparciu, więc myślę, że koło pierwszych urodzin nauczymy się już siedzieć - trzymajcie za nas kciuki.